sobota, 12 września 2009

w poniedziałek



Raphael Rogiński jest gitarzystą, kompozytorem, improwizatorem, animatorem kultury i badaczem folkloru muzycznego.
Od 13 roku życia gra na gitarze elektrycznej. Wykształcony jazzowo i klasycznie, swoją edukację uzupełniał o muzykologię i etnomuzykologię.
Od początku swojej twórczej działalności skupiony jest przede wszystkim na improwizacji czerpiącej z jazzu i bluesa, a także muzyki etnicznej i ludowej. Obydwie drogi muzyczne są wyznacznikiem stylu jego twórczości zarówno pod względem kompozytorskim, jak i wykonawczym.

Rogiński jest mocno związany z kulturą żydowską. Intensywnie szuka jej miejsca w swojej twórczości. Z dotychczasowych poszukiwań powstały dwa projekty, których jest liderem: Shofar i Cukunft. Jest także dyrektorem artystycznym festiwali prezentujących nową kulturę żydowską, takich jak: Tikkun, Varshe, i Mizrach.

Ważne miejsce w inspiracjach muzycznych Rogińskiego zajmuje prymitywna muzyka Ameryki; blues i rock lat 60.
Zagłębienie się w muzykę dawną zaowocowało najnowszym projektem artysty Bach Bleach, w którym muzyka Jana Sebastiana Bacha wykonana jest na gitarach preparowanych.

Odczytania Raphaela Rogińskiego nie są tradycyjne: stanowią twórczą polemikę z kanonicznymi wykonaniami tych dzieł i... naszymi przyzwyczajeniami. Radykalnie spowolnione tempa, sugestywne barwy, oryginalne frazowanie i kontrolowana dynamika pełnią funkcję „wehikułu czasu” - przenoszą słuchacza poza doraźność i tymczasowość, wyciszają i uspokajają, pozwalają prześledzić „w mikroskopowym zbliżeniu” przebieg melodyczny i architekturę harmoniczną utworów. Odgłosy z warsztatu gitarzysty - oddechy, poszumy, świsty, szurnięcia, trzaski oraz preparacje - są tu celowo wyolbrzymione: sugerują działanie prawie do szczętu zużytego, lecz wciąż jakimś cudem funkcjonującego werku pozytywki. Rogiński odczytuje Bacha podkreślając śpiewność, delikatność i tajemniczość tej muzyki. Jednocześnie nawiązuje brzmieniowo i artykulacyjnie do muzyki lutniowej - z jednej strony, a z drugiej - do ludowej, a nawet eksperymentalnej, aż czasem wprost trudno uwierzyć, że te kompozycje zostały napisane kilkaset lat temu, i że to Bach... Dla mnie największa wartość utworów wykonanych przez Rogińskiego tkwi w wyjątkowej atmosferze skupienia i osamotnienia - medytacji niepozbawionej pewnej dozy melancholii (Ireneusz Socha)

start g 20
wstęp 20 pln

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz