czwartek, 16 grudnia 2010

from here to eternity with warsaw city rockers / dzis po koncercie!


Istniejemy w jakiejś próżni, którą sami sobie stworzylismy, oderwani od warszawskiej rzeczywistości. Zawieszeni na kacu gdzieś pomiędzy wczoraj a jutro. Wszystko co sami o sobie napisaliśmy do tej pory nie jest prawdą, w rzeczywistości jesteśmy jeszcze gorsi. Gramy głośniej, gorzej miksujemy, jestesmy bardziej chamscy i więcej pijemy. Nie zwracając uwagi na gusta publiczności ciągle do znudzenia gramy te same kawałki. Mody i trendy to nie jest nasza specjalność, więc jak chcesz posłuchać popeliny to poprostu nie przychodź. Równie dobrze będziemy się bawić grając dla 5 osób jak i dla 500. Whatever. Kochamy mało kogo, gardzimy większością. Play trash or die!

Z głośników usłyszycie punk rock/now wave/new wave/no wave/fuck wave/shit gaze/60s garage/trash/surf/whatever

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz